-A może ja jestem wampirem... -
zamyślił się Kot.
-Skąd takie podejrzenia? - Alicja
spojrzała badawczo na swojego przyjaciela.
-Bo mam bardzo ostre kły! Jak każdy
wampir, czyli jestem groźny!
-No tak, tak... ale wampiry oprócz
tego, że mają kły, piją krew i są zimne. A z tego co mi wiadomo
to Ty jesteś puszysty i cieplutki. No i nie sądzę, żebyś
podpijał moją krew jak śpię. Skąd w ogóle wzięło Cię na
takie wampirowe rozważania?
-Bo ostatnio przeczytałem tą książkę.
- Kot wręczył Alicji powód swych rozważań. - Podejrzewam, że to
powieści oparte na faktach! A główni bohaterowie to wampiry... no
i jeden wilkołak. Ale jeśli wszystkie wampiry mają takie przygody
to ja też chce być jednym z nich.
-Wampir z MO. -Alicja przeczytała
tytuł.
-Właśnie, mam pytanie. Bo trochę nie
rozumiem tego tytułu. Co to jest MO?
-Hmm... ktoś mi kiedyś tłumaczył
ten skrót... -Alicja się zamyśliła.- A tak już pamiętam. MO to
skrót od Milicja Obywatelska.
Kot spojrzał na Przyjaciółkę dając
jej jasno do zrozumienia, że to krótkie wyjaśnienie nic mu nie
mówi.
-Coś takiego jak Policja dzisiaj. Ich
zadaniem było pilnowanie porządku. Ale to były kiedyś i wtedy
ich definicja „porządku” była raczej inna od tej definicji
zwykłego obywatela.
-To wiele tłumaczy. Bo wiesz w tej
książce właśnie jeden z wampirów- Marek trafił w szeregi tej
całej milicji.
-I co on tam robił? Straszył te osoby
co mu kazali i podpijał z nich krew?
-Nie. Udawał martwego... to znaczy
właściwie to nie udawał, bo wampiry w sumie to nie żyją. To
skomplikowane dosyć. Ale właśnie ta milicja chciała wyrolować
wszystkich a skończyło się na tym, że to Marek wyrolował ich!
Super! Zresztą jak przeczytasz to sama przyznasz mi racje. - Kot
niemal skakał z radości na wspomnienie wydarzeń, o których czytał
w książce.
-No muszę przyznać, że mnie
zaintrygowałeś.
-Ale wiesz co jest najfajniejsze. Ta
książka to jakby kilka książek w jednej! Nie uwierzysz, ale
bohaterowie się nie zmieniają i właściwie miejsca też nie ale
jest tu opisanych kilka ich przygód! I one nie są ze sobą jakoś
powiązane tylko jakby było oddzielną częścią!- Kot aż nie mógł
wyjść z podziwu.
-To są tak zwane zbiory opowiadań,
też lubię coś takiego. Ale wiesz co... ta książka przypomina mi
o podobnej... Gdzieś tu była..- Alicja zaczęła przeglądać stos
książek przeczytanych.- O! Jest... „Wampir z M3”. - Dziewczyna
popatrzyła porównawczo na obie książki, a Kot razem z nią
zerkając jej przez ramię.
-Autor ten sam.. i tytuł podobny...
Coś podejrzewasz?- Szybko przeanalizował Kot.
-To robimy wymianę. Ja przeczytam tą,
co Ty czytałeś, a Ty przeczytasz tą co ja przeczytałam. A potem
porównamy swoje wnioski.- Rozpoczęła śledztwo Alicja.
-Ok!- Kot z zapałem i miną
prawdziwego detektywa zabrał się do czytania. Zresztą, pod tym
względem Alicja wyglądała podobnie. (…)
Wydawnictwo |
Fabryka Słów, |
Tytuł |
Wampir z MO |
Autor |
Andrzej Pilipiuk |
Główni bohaterowie |
|
Gatunek |
Fantasy |
Narracja |
3- osobowa |
Akcja |
Jak przeczytasz to będziesz wiedział |
Moja ocena |
6 |