środa, 5 czerwca 2013

"Trzeci znak" - Yrsa Sigurdardóttir

-Trze-ci znak- Przesylabizował Kot.

-Muszę przyznać, że nie sądziłam, że tak łatwo pójdzie Ci nauka czytania... umiesz zaskakiwać- Alicja puściła kotu oczko.
-Nie zapominaj, że nie jestem normalnym kotem.- Kot jak zwykle się uśmiechając, drocząc się pokazał język. - Skoro już umiem w miarę czytać, to może mi powiesz, czy warto to wykorzystać do lektury tej książki, którą trzymam w łapkach?
-Według mnie warto... o ile ma się mocne nerwy.
-A co? Jest ona może pełna zmasakrowanych zwłok, dziwnych śmierci, pradawnych rytuałów i w to wpleciona jeszcze jakaś tragedia miłosna?- Z niedowierzaniem zapytał Kot.
-Właściwie to zgadłeś.- Kot aż otworzył szerzej oczy ze zdziwienia.
-Książka naprawdę ciekawa i wciągająca, ale pokazuje, że świat ma także drugie oblicze... które bynajmniej nie wygląda jak nasza kraina książek... tylko jest mroczne, a momentami smutne, przepełnione żalem i goryczą.
-Chyba nie może być aż tak źle...
-Pomyśl sobie, że popełniasz błąd, właściwie to nieświadomie... ale zaważa on na całym twoim życiu i nie jesteś w stanie go w żaden sposób odkupić.
-No można się wkurzyć.
-I to tak bardzo, że jest się skłonnym posunąć do najgorszych czynów.
-Ale jak to?
-Można powiedzieć, że ta książka jest opisem poszukiwania odpowiedzi na to pytanie.- Alicja uśmiechnęła się do Kota.
-Takie jakby śledztwo?
-Dokładnie, główna bohaterka Thora, jest prawniczką... i dostaje nietypowe zlecenie... które oczywiście się podejmuje.
-Prawnicze śledztwo... ciekawe... o czymś takim jeszcze nie słyszałem.- Zainteresował się Kot.
-Też mnie to zaintrygowało. Dziwna krwawa sprawa, którą dano do rozwiązania kobiecie... która ma wykorzystać swój prawniczy spryt, wiedzę i przebiegłość żeby ją rozwiązać... aż chce się studiować prawo-Alicja się uśmiechnęła do Kota.
-Musze nad tym pomyśleć.- Teraz oboje wybuchnęli radosnym śmiechem.
-Poza tym pojawia się tam pewna pozycja książkowa, która mnie zainteresowała... może gdzieś tu rośnie.- Alicja rozglądnęła się badawczo.
-Pomogę Ci ją znaleźć.- Kot, ze znanym sobie zapałem uniósł się w powietrze. (…)



Książko- pigułka
Wydawnictwo
Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA
Tytuł
Trzeci znak
Autor
Yrsa Sigurdardóttir
Główni bohaterowie
Thora, Matthew
Gatunek
Kryminał.
Narracja
3-osobowa
Akcja
Trzymająca w napięciu
Moja ocena
5


9 komentarzy:

  1. Krwawa sprawa, nietypowe zlecenie - czuję dobry kryminał w powietrzu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka bardzo ciekawa, choć nie moje klimaty, bo ja fantastykę czytam :) Recenzja fenomenalna, też chce takiego gadającego kota...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też raczej trzymam się fantastyki... ale ta książka mi naprawdę spasowała. Pewnie dlatego, że jest tak dziwna i niestandardowa, że ma w sobie coś z fantasy. :)

      Usuń
  3. Ja bym chciał czasami przenieść się do takiej Krainy Książek, żeby w spokoju poczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie za dużo wielokropków...
    No i myślnik odklej od wyrazów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wszystko dlatego, że Miłosz jest moim korektorem... ;)

      Usuń
  5. Bardzo fajny pomysł oraz forma recenzji. Twoją rozmowę z kotem, w którą wpleciony jest króciutki opis książki czyta się wyśmienicie. Na pewno będę częściej zaglądał, a co ja gadam będę śledził każdą aktywność ;)

    Pozdrawiam gorąco i zapraszam do siebie ;D
    Ps. Mam pomysł :) Jeśli kotek będzie już wielkim i perfekcyjnym znawcą oraz będzie sobie radził znakomicie w czytaniu, to do Waszego grona może dojdzie jakieś inne zwierzątko? Choćby piesek ;D

    OdpowiedzUsuń