środa, 17 lipca 2013

"Wielka rozgrywka" - Carlo Frabetti


-Ta wielka rozgrywka to jest szachowa? - Zapytał Kot patrząc na okładkę książki, którą Alicja właśnie kończyła czytać.
-Nie jest szachowa, ale jeśli chodzi Ci o te pionki na okładce to sądzę, że bardziej chodziło o to, że szachy to gra logiczna, a właśnie logicznym myśleniem musiał się wykazać główny bohater tej książki.
-A co to jest ta logika? - Zainteresował się Kot.

-Wedle definicji jest to nauka o sposobach jasnego i ścisłego formułowania myśli, o regułach poprawnego rozumowania i uzasadniania twierdzeń. Jest częścią matematyki, czyli przedmiotu, który jest zmorą dla większości uczniów.- Alicja uśmiechnęła się do Kota.
-I Ty czytasz takie zmorowe książki?! Gdzie w tym coś fajnego?! - Zbulwersował się Kot.
-A zdziwiłbyś się. To opowieść o chłopcu, który postanowił zagrać w grę przez internet. Ale ta gra była nieco inna niż wszystkie które znał. 
-Czyli, że co musiał zrobić?
-Rozwiązywać zagadki przeciwnika, a gdy rozwiązał zagadkę on musiał wymyślić kolejną.

-I po co to?
-Hmmm... żeby poznać przeciwnika. I wygrać generalnie, coś jakby kto jest mądrzejszy. Tylko, że zagadki nie były proste, więc Leo musiał nieźle się nagłowić, żeby je rozwiązać. I co najlepsze musiał do tego wszystkiego używać logiki w praktyce... fajnie to... jakby poznawał kolejny wymiar rzeczywistości.
-Coś jak nasza kraina?
-Hmmm... no może nie aż tak. Zresztą sam przeczytaj, nie jest gruba a wciąga i rozwija intelektualnie. -Alicja się zaśmiała, a Kot zaczął śmiać się razem z nią.
-A nie przegrzeje mi się mózg przy takiej dużej dawce myślenia?- Zaniepokoił się Kot.
-Zawsze możesz czytać po kawałku. - Zaproponowała Alicja. -Podejmiesz się wyzwania? - Alicja zaczęła się droczyć z Kotem.

-No chyba we mnie nie wątpisz.- Powiedział Kot biorąc książkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz